Najlepszy średniopółkowiec? – Alcatel 3V
Wstęp:
W momencie wyjęcia urządzenia z pudełka byłem pod wrażeniem jego ślicznego niebieskiego koloru. Czy po miesiącu korzystania z Alcatela mogę powiedzieć to o samym działaniu telefonu? Zapraszam do lektury!
Specyfikacja:
Procesor: 4-rdzeniowy MediaTek MT8735 o taktowaniu 1,45 GHz
Pamięć RAM: 2 GB
Pamięć wewnętrzna: 16 GB
Bateria: 3000mAh
Ekran: 6” Alcatel FullView 18:9 2K (W rzeczywistości FullHD+) TFT IPS
Gniazdo USB: Typ miroUSB
Aparaty tylne: 12 Mpix (do 16 Mpix) + 2 Mpix (głębia), lampa błyskowa, Bokeh w czasie rzeczywistym, Refocus
Aparat przedni: 5 Mpix (do 8 Mpix), lampa błyskowa, FaceKey (odblokowanie twarzą)
System: Android 8.0.0 Oreo
Dual SIM/wejście na kartę SD: Tak/Tak
Wodoszczelność: Brak
Zawartość pudełka:
- Telefon Alcatel 3V
- Ładowarka 5V/1A
- Kabel USB
- Igła do wysuwania tacki na kartę SIM
- Słuchawki
- Etui
Wygląd:
Front urządzenia jest pokryty taflą szkła niewiadomego pochodzenia. Nad wyświetlaczem znajdują się czujniki, dioda doświetlająca, głośnik oraz przedni aparat.
Krawędzie telefonu wykonane są z aluminium.
Na prawej znajduje się chropowaty przycisk power. Nad nim tacka na karty SIM oraz kartę SD.
Na lewej krawędzi znajdziemy przyciski regulacji głośności.
Na górze urządzenia ukryto tradycyjnego Jacka 3,5 mm oraz mikrofon do filmów.
Na samym dole urządzenia umieszczono mikrofon, gniazdo microUSB oraz głośnik multimedialny.
Tył obudowy wykonany jest z plastiku, który bardzo łatwo się rysuje. Znajdziemy tam dwa aparaty, obok nich diodę doświetlającą. Niżej umiejscowiony jest czytnik linii papilarnych oraz logo Alcatel.
Obudowa nie jest dobrze spasowana. Po mocniejszym dociśnięciu w niektórych miejscach słychać różne dziwne dźwięki. Z dolnej krawędzi miejscami zdrapał się lakier.
System i funkcje:
Telefon posiada na start wgranego Androida Oreo w wersji 8.0.0 z nakładką Alcatel Joy. Na samym początku byłem dość mocno zawiedziony szybkością urządzenia, jednak po kilku dniach nabrał on akceptowalną szybkość. Odkryłem, że w ustawieniach programistycznych skala szybkości animacji była ustawiona domyślnie na 0,5x, przez co telefon łapał czkawki. Telefon również lubi się mocno nagrzać. Dostęp do telefonu możemy zabezpieczyć poprzez nasz palec oraz FaceKey, czyli odblokowanie przy pomocy twarzy. Linie papilarne odczytywane są precyzyjnie, sporadycznie musiałem powtarzać skan. Co do tej drugiej opcji, korzystałem z niej tylko wtedy, gdy telefon nie chciał złapać mojego palca i tylko przy dobrym oświetleniu. Skan twarzy trwa około 1,5 sekundy. Po odblokowaniu naszego urządzenia mamy do wyboru 3 tryby ekranu głównego:
-podstawowy bez szufladki z aplikacjami;
-podstawowy z ww. szufladką;
-prosty dla osób starszych.
Jak dla mnie w trybie podstawowym ikonki są okropnie duże i brzydkie, zatem byłem zmuszony doinstalować zewnętrzny Launcher ze Sklepu Play.
Belka powiadomień po wysunięciu wygląda identycznie jak w czystym Androidzie Oreo. Mamy możliwość edycji kolejności skrótów oraz dodanie sekund do zegara.
Na start zainstalowanych jest kilka aplikacji od Alcatela, jednak moim zdaniem nie są aż tak istotne, abym je tutaj opisał.
Ekran:
Jest to 6-calowy wyświetlacz Alcatel FullView 18:9 w technologi TFT IPS. Co do rozdzielczości, producent na opakowaniu nas lekko okłamuje, gdyż rozdzielczość 2160×1080 to FHD+ a nie 2K. Kolory są sprane, w ustawieniach jest opcja MiraVision, jednak po jej zastosowaniu kolory robią się nienaturalnie żywe. Mimo wszystko udało mi się do niego przywyknąć. Dodatkowo w telefonie jest preinstalowany Netflix, w którym po zalogowaniu się dostajemy darmowy miesiąc. Filmy odtwarzane są w maksymalnej rozdzielczości 720p co zdecydowanie widać. Nawet przeglądanie zdjęć wykonanych w rozdzielczości 16 Mpx powoduje zadyszki przy przybliżaniu i przesuwaniu.
Głośnik
Znajduje się on na spodzie urządzenia. Jest to duży plus, gdyż ciężko go przysłonić kładąc telefon na stole, bądź oglądając filmy. Gra on wyraźnie i dobrze, o ile nie przekroczymy wartości 90% maksymalnej głośności. Po przekroczeniu tej granicy słychać lekkie skrzypienie. Na pokładzie mamy equalizer, po krótkiej zabawie można uzyskać czysty i przyjemny dla ucha dźwięk, jednak muzyka jest wtedy słyszalna troszeczkę ciszej.
Słuchawki dokanałowe z pudełka:
Słabo trzymają się w uchu, natomiast mogę pochwalić je za czysty dźwięk. Niestety, słychać wszystkie szmery i szumy z otoczenia.
Tylny aparat:
Zdjęcia wykonywane w dzień są w porządku, nocnych lepiej nie pokazywać. Telefon ma opcję HDR, dzięki której kolory są dobre.
Bardzo spodobał mi się tryb bokeh, który robi ładne zdjęcia portretowe poprzez rozmazanie tła. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu drugiego aparatu, poniżej przykład takiego zdjęcia.
Co do nagrywania filmów, telefon posiada elektryczną stabilizację obrazu, przez co rejestrowanie tym telefonem ma sens tylko wtedy, gdy umieścimy go na statywie.
Przedni aparat:
Zdjęcia nim wykonane wyglądają trochę tak, jakby zostały namalowane akwarelą. Dodatkowo są one zakrzywione przy krawędziach. Natomiast do użytku w social mediach są wystarczające.
Uwagi co do łączności, czujników i social mediów:
Czasami spotykałem się z problemem przy przełączaniu między siecią 3G i 4G – zajmowało to Alcatelowi bardzo długo. Druga sprawa to nie zawsze działający czujnik zbliżeniowy, przy przykładaniu telefonu do ucha sporadycznie gasł ekran, jednak po restarcie już działał bez problemu. Co do social mediów, da się nagrywać filmy aplikacją Snapchat oraz Messenger, jednak liczba klatek na sekundę pozostawia naprawdę dużo do życzenia.
Bateria:
Telefon potrafi wytrzymać cały dzień na jednym ładowaniu przy umiarkowanym korzystaniu, natomiast przy lekkim dociśnięciu nie jest już tak kolorowo. Samej pracy na ekranie udało mi się uzyskać w około 3 godzin. Jeśli chodzi o ładowanie, to jest porażka. Dołączona ładowarka 5V/1A ładuje telefon ponad 3,5 godziny, co jest dosyć sporym nieporozumieniem w 2018 roku. Dodatkowo telefon ma ograniczenie tylko na takie parametry, po podpięciu do zasilania 5V/2A urządzenie pobiera tylko tyle, ile oryginalna, czyli nie naładujemy go w żaden sposób szybciej.
Podsumowując:
Mam mieszane uczucia co do Alcatela. Urządzenie działa w miarę płynnie, jednak lubi się przyciąć oraz mocno nagrzać. Małą ilość pamięci RAM dało się odczuć niejednokrotnie, kiedy musiały być przeładowywane aplikacje. Na szczęście da się przeglądać Facebooka i słuchać muzyki jednocześnie, więc tragedii nie ma. Urządzenie posiada dobry aparat, jednak gorzej z jego użyciem w różnych social mediach. Z telefonu korzystałem miesiąc i dało się z nim polubić.
Mimo wszystko, jeśli cena tego telefonu będzie oscylowała w granicach 450 zł, jestem ten telefon polecić. W innym przypadku lepiej poszukać coś u konkurencji.