Koniec ze zbitymi ekranami! Bartek vs Lenovo Moto X Force!
Stłuczone smartfony
Chyba każdemu zdarzyło się rozbić ekran w smartfonie. Niestety jest to bardzo popularna przypadłość, na którą choruje wiele smartfonów znajdujących się w polskich kieszeniach. Rozwiązania są dwa:
- Odciąć się od świata i zrezygnować ze smartfona
- Kupić pancerne urządzenie
Tak jak pierwsze rozwiązanie w dzisiejszych czasach absolutnie nie wchodzi w grę, bo kto wytrzyma bez sprawdzenia Facebooka, czy wysłania Snapa do znajomych, że właśnie je obiad w restauracji Magdy Gessler? Pozostaje drugie rozwiązanie, które na pierwszy rzut oka jest niedoskonałe.
Na rynku jest ogrom smartfonów, które uważają się za urządzenia „nie do zniszczenia”. Faktycznie, wyglądają jak cegła, ważą tyle, co cegła, jednak gdy przyjdzie co do czego, ekran zostanie i tak stłuczony. Ciężko w takiej sytuacji mówić o pancernym telefonie, mimo że kontakt z wodą czy błotem wytrzyma bez problemów. Cały czas nie ma lekarstwa na smartfonową chorobę XXI wieku.
Rewolucja
W tym miejscu pojawia się Lenovo Moto X Force. Smartfony nieprzeciętne i to nie przez swoją urodę, ale niesamowite szkło pokrywające ekran. Za tą rewolucyjną zmianą stoi technologia Moto ShatterShield™. Upraszczając tę skomplikowaną nazwę można powiedzieć, że źródłem sukcesu tego panelu jest 5 specjalnych warstw pokrywających ekran. Tłumią one uderzenie, przez co prędzej ta powierzchnia zostanie wygięta niż pojawi się na niej potocznie zwany „pajączek”.
Zarysowaniom również mówimy „nie”
Siłą rzeczy, zrzucając z dowolnej wysokości smartfon na ekran, nie uszkodzimy powłoki chroniącej wyświetlacz. Jeżeli udam nam się zarysować najbardziej zewnętrzną warstwę nie ma problemu z jej wymianą. Taką informację otrzymujemy od Lenovo.
Brzmi to rewelacyjnie, jednak jako niedowiarek, postanowiłem przyjrzeć się temu bliżej. Czy rzeczywiście ten smartfon jest w stanie przeżyć każdy upadek?