Czy tradycyjna nawigacja jest jeszcze użyteczna? – test SmartGPS SG770
Wstęp
W dzisiejszych czasach każdy smartfon wyposażony jest w Google Maps, a większość użytkowników, którzy często podróżują, doinstalowują różne zaawansowane aplikacje do nawigacji. Niektórzy producenci dalej próbują ugrać coś poprzez wydawanie tradycyjnych nawigacji. Czy to jednak ma sens? Zapraszam na recenzję SmartGPS SG770.
Specyfikacja
Procesor CPU Mstar MSB2531A 800MHZ
Pamięć wewnętrzna 8GB
Pamięć RAM DDR RAM 256 MB DDR
Wyświetlacz LCD 7.0’’ TFT LCD 800×480, dotykowy
USB mini USB 2.0
Karta pamięci SD / MMC slot, obsługa kart do 32GB
Audio wbudowany głośnik / wbudowane gniazdo słuchawkowe 3.5mm
Odbiornik GPS
Zimny start <35s
Hot start <2s (w otwartej przestrzeni)
Warm start <32s
Akumulator Wbudowany Li-ion
Zasilanie USB 5V port
Ładowarka samochodowa DC12-24V, 5V/ 1.5A
Dioda LED Czerwona, gdy akumulator jest ładowany; niebieska popełnym naładowaniu baterii.
System operacyjny Microsoft Windows CE 6.0
System nawigacyjny MapFactor Navigator
Zawartość pudełka
- Nawigacja SmartGPS SG770
- Uchwyt z przyssawką do szyby samochodowej
- Kabel mini USB
- Ładowarka samochodowa
- Instrukcja obsługi
Wygląd
Obudowa wykonana jest z gumowanego materiału.
Z przodu znajduje się wyświetlacz o przekątnej 7″. Wykonany jest z plastiku, przez co rysuje się od każdego przeciągnięcia rysikiem.
Na lewej krawędzi znajdują się gniazdo słuchawkowe, slot na kartę pamięci, port miniUSB oraz przycisk służący restartowi urządzenia w razie poważniejszego zamrożenia systemu (podczas testów nie użyłem ani razu, nie było takiej potrzeby).
Na dole i na górze urządzenia są podłużne wypustki, dzięki którym możemy zamocować nawigację do uchwytu.
System i jego fukcje
Po włączeniu nawigacji otwiera nam się menu z siedmioma opcjami:
- Nawigacja – otwiera nam aplikację Navigator Free v.16.1.1
- Status GPS – możemy sprawdzić połączenie urządzenia z satelitami
- Multimedia – do tabletu można włożyć kartę pamięci o maksymalnej pojemności 32 gb i odtwarzać na przykład filmy
- FM – klasyczne radio
- Ustawienia – o tym poniżej
- Głośność – możemy ustawić poziom głośności oraz zadecydować, czy chcemy aby był dźwięk przy klikaniu
- Data i czas – pokazuje nam aktualny czas pobrany z satelity
W ustawieniach mamy dostępne sześć opcji:
- Jasność – mamy do dyspozycji 9-stopniową skalę. Jasność urządzenia na najwyższym poziomie jest zadowalająca
- Język – możemy wybrać jeden z 12 języków, wśród nich oczywiście znajduje się polski
- Wybór nawigacji – urządzenie jest odblokowane, czyli możemy wgrać dowolną aplikację nawigującą i zmienić ją z poziomu ustawień
- USB – umożliwia nam przełączenie się pomiędzy trybem Mass Storage, a MS Activesync
- Kalibracja – możemy poprawić precyzję dotyku
- Informacje o urządzeniu
Aplikacja Navigator Free v.16.1.1
Jest ona dosyć prosta w obsłudze. Po otwarciu na górze mamy lupkę do wybrania celu podróży. Możemy wpisać adres bądź dokładne współrzędne. Po wybraniu nawigacja zapyta się nas, jaki ma obrać tryb wyznaczania trasy (najszybciej/najkrócej/najtaniej) oraz czy jest to nasz cel podróży, czy też punkt pośredni. Kiedy już się zdecydujemy dokąd chcemy jechać, ekran towarzyszący nam przez całą trasę będzie wyglądał tak jak poniżej.
Idąc od lewego dolnego rogu, mamy pokazany najbliższy manewr, jaki mamy wykonać, następnie nazwę ulicy bądź drogi, na której się znajdujemy. W prawym dolnym rogu nawigacja informuje nas o dopuszczalnej prędkości na danej drodze, naszej aktualnej prędkości pojazdu, odległości do celu oraz szacowanym czasie podróży. Możemy także przełączyć się pomiędzy sposobami wyświetlania trasy – bieżące śledzenie trasy z poziomu samochodu bądź widok całej trasy z poziomu satelity.
Aplikacja działa w przyzwoitym tempie, szybko przelicza trasę, posiada opcję ostrzegania przed fotoradarami oraz o przekroczeniu prędkości.
Recenzja
Nawigację testowałem na trasie z Warszawy do Wejherowa. Już na pierwszym skrzyżowaniu urządzenie zasugerowało zawrócenie w miejscu niedozwolonym. Dodatkowo SG770 nie jest intuicyjny. Kierowałem się na drogę krajową nr 7, a on usilnie próbował pokierować mnie autostradą A2. Zmiana trybu trasy na najkrótszą, bądź najtańszą nie dawała rezultatu. Co chwilą „przeliczał trasę”, zamiast skupić się na ostrzeganiu przed fotoradarami. Po wjechaniu na DK7/S7 dalej upierał się przy zawróceniu na autostradę. Po pewnym czasie zaczął nazywać drogę szybkiego ruchu autostradą, mówiąc „zjedź z autostrady”. Tuż przed Gdańskiem nie było zaznaczonych robót drogowych, które były obecnie wykonywane. Nawigacja pokazywała, że jadę po polu. Kiedy wjechałem na drogi gminne, przestała działać opcja powiadomienia o przekroczeniu dozwolonej prędkości. Po prostu zniknęła ikonka aktualnego ograniczenia, o której pisałem w nagłówku o aplikacji Navigator.
Po przyjeździe na miejsce postanowiłem podłączyć nawigację do komputera i zaktualizować mapy. Ponad 20 minut szukałem programu, którym mógłbym to zrobić, gdyż producent nie pokusił się o to, aby umieścić link na oficjalnej stronie produktu. Kiedy już wszystko pobrałem i miałem zamiar wgrywać mapy, okazało się, że obecna wersja map na urządzeniu była z lipca 2016. Byłem w szoku, dlaczego urządzenie sprzedawane w połowie 2018 roku jest dystrybuowane z tak starą mapą. Moim zdaniem powinna zostać zaktualizowana przy zakupie w sklepie.
Niestety nawet po aktualizacji dalej nawigacja miała problemy z wyznaczaniem trasy, przy próbie wyznaczenia najszybszej trasy z Kopalino do Lęborka zostałem poprowadzony „polami”, przez które trzeba było jechać bardzo wolno, aby nie urwać zawieszenia w samochodzie. Po skorzystaniu z tradycyjnej mapy okazało się, że była możliwość jazdy drogą wojewódzką, po której bez problemu można było jechać zgodnie z przepisami – 90 km/h poza terenem zabudowanym. Dodatkowo nie we wszystkich miejscach pokazywała się dozwolona prędkość.
Po pełnym naładowaniu urządzenia jesteśmy w stanie przejechać na baterii połowę Polski.
Podsumowanie
W dobie dzisiejszych czasów Google Maps czy też innych programów nawigacyjnych są one dużo wygodniejszymi asystentami trasy, gdyż posiadają zawsze aktualne mapy i na bieżąco śledzą wszystkie korki i wypadki. Smartfony mają przeważnie około 5″, zatem jedynym atutem przemawiającym za SmartGPS SG770 jest wielkość wyświetlacza, dzięki czemu wyświetlane treści są duże i czytelne. Musimy pamiętać o tym, aby wgrywać w miarę często aktualne mapy. Na szczęście również jest możliwość wgrania zewnętrznej aplikacji do nawigowania, dzięki czemu możemy ulepszyć wygodę użytkowania. Jak dla mnie nawigacja jest dobrą opcją dla osób, które posiadają w swoich smartfonach ekran typu OLED, gdyż ma on tendencje do wypalania się. Innym targetem są osoby, które lubią duże ekrany, boz nich mogą wszystko bez problemu odczytać. Urządzenie kosztuje około 150 zł, więc myślę, że jako gadżet może on być dobrą zabawką do samochodu.